Tajemnica Poncjusza Piłata
Dlaczego Piłat zawahał się, wydając wyrok śmierci na nieznanego sobie młodego cieślę z Nazaretu? Odpowiedź na to pytanie nie jest jedynie próbą zrozumienia Piłata. Wyjaśnienie zagadki zachowania rzymskiego prefekta Judei jest także kluczem do udowodnienia istnienia Jezusa.
Spotkanie Jezusa z Nazaretu z rzymskim prefektem Judei Poncjuszem Piłatem jest epizodem, który zawsze mnie fascynował. Zresztą nie tylko mnie. Zachwyciło to Michaiła Bułhakowa, zawładnęło Nikosem Kazandzakisem, stało się obsesją Elisabeth Doret i Paula Maiera. Literacka wizja tego wydarzenia kłóciła się jednak z moją wiedzą historyczną. Z jednej strony opisana przez ewangelistów scena spotkania Poncjusza Piłata z Jezusem zawiera wiele dość wiarygodnych szczegółów, z drugiej – kusiło mnie odrzucenie jej historyczności a priori. Jak to bowiem możliwe, że najwyższy w Judei przedstawiciel cesarza Tyberiusza zaangażował się w tak emocjonalną rozmowę z nieznanym mu, a tym samym zupełnie obojętnym kaznodzieją z ubogiej, zapomnianej przez świat Dolnej Galilei?
Starożytny antysemita
Dlaczego ten dumny Rzymianin miałby się wdawać w spór, który był mu tak długo obojętny, jak długo utrzymywał się porządek rzymski w podległej mu prowincji? Przecież nie znosił Żydów i brzydził się ich religijnymi „zabobonami". Kiedy tylko mógł, okazywał im tę pogardę bez żadnego skrępowania. Słynny żydowski filozof Filon z Aleksandrii, nazywany pogardliwie przez Rzymian Filonem Żydem, opisał, jak Piłat traktował żydowskie świętości: „(...) Piłat użył świętego skarbu świątynnego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta