Za działki rekreacyjne chcą więcej i więcej
Kto tylko może, szuka zielonego skrawka ziemi. Ceny najbardziej poszukiwanych działek rekreacyjnych się podwoiły. Klientów to nie odstrasza.
Na celowniku są działki rekreacyjne nad jeziorem, w głuszy, w mieście – mówi Krzysztof Smykał, właściciel oddziału Północ Nieruchomości Zielona Góra. – Województwo lubuskie obfituje w jeziora, niezłym kąskiem stają się domki letniskowe. Te całoroczne z dostępem do jeziora rzadko kosztują mniej niż 100 tys. zł. Ceny samych działek także zaczynają się od 100 tys.
Nieruchomości w mieście zdrożały nawet o 100 proc. – Zwyżki, choć nie tak drastyczne, widać także poza miastem – mówi Krzysztof Smykał.
Ucieczki z bloków
Ewa Droś, właścicielka biura Północ Nieruchomości Radzionków, mówi, że doświadczając przymusowej kwarantanny, wiele osób doszło do wniosku, że niezbędna jest im dodatkowa przestrzeń. – Ludzie byli tak żądni własnego terenu do rekreacji, że ceny działek jeszcze nigdy nie były tak wysokie, a nieruchomości – tak deficytowe – zauważa. – Pandemia trwa. Zainteresowanie działkami się utrzymuje.
Ekspertka wskazuje na ogromną rozpiętość cen gruntów, które mogą spełniać funkcję rekreacyjną czy też mają walory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta