Oszczędność na umowie bywa pozorna
Jeśli pracodawca zawrze z zatrudnionym niewłaściwą umowę, aby uciec przed zobowiązaniami, ryzykuje, że będzie musiał uczynić im zadość z nawiązką. Chodzi m.in. o nieopłacone składki czy uprawnienia pracownicze.
Planując rozpoczęcie współpracy z nową osobą wielokrotnie pojawiają się wątpliwości, jaką formę zatrudnienia wybrać. Poszczególne typy umów charakteryzują się bowiem odmiennymi zasadami współpracy. Co ważne, zatrudniający nie ma całkowitej dowolności przy wyborze formy zatrudnienia. Przede wszystkim należy pamiętać, że o rodzaju łączącego strony stosunku prawnego nie decyduje treść umowy ani nazwa, ale rzeczywisty sposób jej realizacji.
Zlecenie zamiast etatu
Podstawową formą zatrudnienia jest umowa o pracę. Kodeks pracy określa cechy tej umowy, z którą mamy do czynienia w sytuacji, gdy zatrudniony wykonuje pracę określonego rodzaju i pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie, który wyznacza mu przełożony.
Strony wielokrotnie zastępują umowę o pracę umową o świadczenie usług, określaną często umową zlecenia. Charakteryzuje się ona przede wszystkim zwiększoną swobodą zleceniobiorcy, który może podejmować stosowne działania w celu wykonania usługi w wybranym przez siebie miejscu i czasie. W odróżnieniu od pracownika, zleceniobiorca nie ma obowiązku świadczenia usług czy wykonania zlecenia osobiście. Może powierzyć te czynności innej osobie, jeśli wcześniej uzgodni tę kwestię ze zleceniodawcą.
Umowa o świadczenie usług (umowa zlecenia) jest z punktu widzenia zleceniodawcy korzystna pod wieloma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta