Kolorowa sprawiedliwość
Sędziowie przysięgli uznali Dereka Chauvina za winnego zabójstwa George'a Floyda. Czy można się było spodziewać innego wyroku? Sprawa była ewidentna. Wszyscy widzieli, jak policjant klęczał zatrzymanemu na szyi, a ten zmarł.
Można stawiać pytanie, czy sprawca chciał zabić ofiarę. To by była wina umyślna z zamiarem bezpośrednim. Pewnie nie chciał. A czy przynajmniej, nie chcąc spowodować śmierci, miał świadomość możliwości jej spowodowania, zachowując się w sposób, który mógł do tego doprowadzić, i godził się z ewentualnymi skutkami swoich działań – tzw. zamiar ewentualny? Pewnie też nie. Wygląda to bardziej na winę nieumyślną. Występuje ona w dwóch...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta