Konieczne są zachęty do inwestycji
Dlaczego rząd nie chce oszczędności i inwestycji polskich przedsiębiorców? – pyta ekonomista.
Kryzys, który nas doświadcza, ma w wymiarze ekonomicznym cechy szczególne. Jest jak zmutowany wirus, który inaczej oddziałuje na tkanki, czyli elementy systemu społeczno-ekonomicznego, niż opisują to podręczniki historii gospodarczej. Czas dokonać dogłębnej analizy jego specyfiki. Rodzimi uczeni w piśmie ze sfer rządowych i bankowych tematu podjąć nie chcą, a może nie potrafią. To oni przecież powinni postawić diagnozę i wskazać terapię, gdyż dysponują dostępem do wiarygodnych danych.
Trzeba nam – przedsiębiorcom i praktykom gospodarczym – zabrać się do roboty, ogniskując uwagę na tych wątkach, które z punktu widzenia przyszłości narodu i państwa uznajemy za najważniejsze. Przedsiębiorcom nie wolno milczeć. Jako teoretyk i praktyk gospodarczy przedstawię mój punkt widzenia na zagadnienie najważniejsze: dynamikę i strukturę inwestycji, w tym własnościową.
W klasycznej teorii ekonomii ożywienie jest efektem korzystnych zmian w rozmiarach i strukturze inwestycji. Przedsiębiorcy, których kryzys nie pokonał, podejmują wysiłek inwestycyjny. Modernizują firmy, mając na celu obniżkę kosztów wytwarzania, by przy niskim popycie i niskich cenach na wytwarzane wyroby wybić się na dodatnią rentowność, otrzymywać zysk. Innym rozwiązaniem może być inwestowanie i wprowadzanie na rynek nowych produktów. Poniesione nakłady uruchamiają mechanizm akceleracji, a następnie mnożnik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta