Nie ma rekompensaty za smog, ale może być za utratę zdrowia
Trzeba wykazać, kto wyrządził szkodę, zatruwając powietrze, sąsiad, fabryka czy władza – uznał SN.
Prawo do oddychania nieskażonym powietrzem jest dobrem wszystkich ludzi, a nie dobrem osobistym – to sedno piątkowej uchwały Sądu Najwyższego, która będzie miała znaczenie dla wszczynania i prowadzenia procesów za naruszenie środowiska.
Ale SN wskazał, jak bronić się przed smogiem.
Ochrona przed dymem
– Nieskażone ponad normy powietrze jest instrumentem, który służy ochronie takich dóbr osobistych jak zdrowie, a w dalszej perspektywie wolność i prywatność, gdyż życie w skażonym środowisku może w te dobra osobiste godzić – powiedziała w uzasadnieniu uchwały sędzia SN Marta Romańska. – Poszkodowany musi to jednak wykazać. Niekoniecznie po aptekarsku, gdyż jak nie można wymagać wykazania, kiedy zaraźliwa bakteria dostała się do organizmu pacjenta w szpitalu, tak samo należy podchodzić do szkodliwych skutków zanieczyszczonego powietrza. Poszkodowany musi też wykazać, kto wyrządził mu szkodę. Czy sąsiedzi zatruwający powietrze lub fabryka, czy władza przez niedopilnowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta