Tylko dwie dekady ropy w Rosji

źródło: Shutterstock

Większość złóż ropy w Rosji odkryto w czasach sowieckich

Rosyjskim nafciarzom pozostało 20 lat na dostanie się do ropy spod dna Oceanu Lodowatego. Potem w Rosji nie będzie już opłacalnych do wydobycia złóż.

To trudne do uwierzenia, ale rosyjskie koncerny naftowe wciąż najlepiej zarabiają na złożach ropy odkrytych w czasach sowieckich. Licencje na ostatnie trzy wielkie złoża lądowe Rosji zostały sprzedane przez Kreml dziewięć lat temu. Największe – złoże Imiłorskiego (193 mln ton ropy i 24 mld m sześc. gazu) w okręgu Chansy-Mansyjskim dostał Łukoil za 1,64 mld dol. Złoże Szpilmana (146 mln t i 14 mld m sześc.) padło łupem prywatnego Surgutnieftiegazu (cena sięgnęła 1,5 mld dol.), a najmniejsze – Łodocznoje dostał TNK-BP (należy teraz do Rosnieftu) za 150 mln dol. Zasoby to 43 mln ton ropy i 70 mld m sześc. gazu.

Tym samym w Rosji nie ma już więcej rozpoznanych wielkich złóż lądowych ropy. Nowe pokłady kopalin są...