Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Swiatłana Cichanouska: Białorusini nie odpuszczą

07 czerwca 2021 | Pierwsza strona | Marek Kozubal
Laureatki Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego (od lewej): Wołha Kawalkowa, Maryja Kalesnikawa (w jej imieniu wystąpiła siostra Tatiana Chomicz) i Swiatłana Cichanouska
źródło: UrzĄd Miejski Wrocławia/ MateriaŁy Prasowe
Laureatki Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego (od lewej): Wołha Kawalkowa, Maryja Kalesnikawa (w jej imieniu wystąpiła siostra Tatiana Chomicz) i Swiatłana Cichanouska

– Nie spoczniemy, dopóki wszyscy więźniowie nie zostaną wypuszczeni i dopóki nie doprowadzimy do wolnych wyborów – mówią twardo laureatki tegorocznej edycji Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Nagroda, która przyznawana jest od 2004 r., w tym roku trafiła do działaczek białoruskiej opozycji: Swiatłany Cichanouskiej, Wołhy Kawalkowej i Maryi Kalesnikawej.

– Białorusini walczą o suwerenność, podmiotowość, wolność i przestrzeganie praw człowieka. Gdy mężczyźni – co znamy z historii i co w istocie jest przecież zgodne z logiką takiego konfliktu – trafili do więzienia jako pierwsi, pozostały kobiety upominające się o te same wartości – tłumaczy wybór laureatek Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

– Ludzi trzeba rozumieć i czuć. I wiem, że niezależnie od tego, jak mocno Łukaszenko będzie ich dusił, nie odpuszczą – mówi w specjalnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" Swiatłana Cichanouska. – Białorusini przejdą do podziemia, ale będą walczyć – dodaje i podkreśla, że w białoruskich więzieniach siedzą także Polacy. – Są bohaterami – mówi.

Wydanie: 11980

Wydanie: 11980

Spis treści
Zamów abonament