Zagrożone serce świata chipów
Produkcja układów scalonych na Tajwanie zmaga się z trzema problemami: koronawirusem, suszą oraz przerwami w dostawach prądu. To dodatkowo zakłóca i tak już mocno niepewną sytuację na globalnym rynku chipów.
Na początku czerwca ognisko zachorowań na Covid-19 sprawiło, że zamknięto jedne z kluczowych zakładów, w których testowano zaawansowane technologicznie mikroprocesory. Fabryka firmy King Yuan Electronics w hrabstwie Maioli w centralnej części Tajwanu została zamknięta na kilka dni, po tym jak wykryto zakażenia wśród zagranicznych robotników. 2000 pracowników imigrantów skierowano na przymusową, dwutygodniową kwarantannę. Spółka została więc pozbawiona 30 proc. siły roboczej w tej fabryce i musiała ją uzupełniać pracownikami tymczasowymi rekrutowanymi lokalnie. – Jak tylko za dwa tygodnie wrócą pracownicy imigranci, zwiększymy produkcję, by zrekompensować straty. Spółka nie spodziewa się większego wpływu na swoje wyniki roczne ani na interesy – zapewniał Aaron Chang, rzecznik King Yuan Electronics. Przyznał jednak, że produkcja w czerwcu może spaść o 30–35...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta