Drogie parasole są potrzebne
Wimbledon 2021 rozpoczął się od przypomnienia, że w Londynie czasem pada deszcz. Pierwsze zwycięstwo odniósł Novak Djoković, odpadł Stefanos Tsitsipas.
Dwa ruchome dachy – nad kortem centralnym położony w 2009 roku i nad kortem nr 1 skonstruowany dekadę później, nazywane w słoneczne dni najdroższymi parasolami Londynu – uratowały początek tegorocznego turnieju. Z powodu opadów tenisistki i tenisiści nie wyszli o czasie na mokre korty boczne, ale Aryna Sabalenka z Moniką Niculescu oraz Novak Djoković z Jackiem Draperem wedle planu zagrali pierwsze spotkania na największych stadionach Wimbledonu. Potem zaś kolejne pary wyznaczone przez sędziów (także Iga Świątek i Su-wei Hsieh oraz Stefanos Tsitsipas i Frances Tiafoe – w tym spotkaniu sensacyjnie 6:4, 6:4, 6:3 zwyciężył Amerykanin).
Sabalenka, z powodu nieobecności Naomi Osaki i Simony Halep rozstawiona z nr. 2, okazała się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta