Japońska trauma syberyjskiej niewoli
W sowieckich obozach koncentracyjnych zamęczono miliony osób najróżniejszych narodowości. Szczególną grupą byli japońscy jeńcy wojenni, którzy trafili do bolszewickiego piekła we wrześniu 1945 r.
Ze względu na odmienność kulturową tzw. syberyjska niewola pozostaje bodaj największą historyczną traumą Kraju Kwitnącej Wiśni. To mało znany fakt, lecz Japończycy stanowili drugą po hitlerowcach grupę narodowościową jeńców wojennych w sowieckim gułagu. Pamięć historyczna o II wojnie światowej przechowała liczby żołnierzy europejskich państw Osi, którzy dostali się do stalinowskiej niewoli. Pamiętają o nich Rumuni, Węgrzy, a szczególnie Niemcy.
Mało kto jednak wie, że w latach 1945–1949 więźniami gułagu było 650 tys. żołnierzy Armii Kwantuńskiej. Do domów nie powróciło od 80 tys. do nawet 200 tys. jeńców. Wiadomo natomiast jedno: niewolnicza praca Japończyków dała Syberii setki kilometrów linii kolejowych i dróg, o rozbudowie miast nie wspominając. Najtragiczniejszy był los tych jeńców, którzy pracowali w kopalniach, wydobywając rudy metali, węgiel oraz uran.
Historyczne przesłanki
Aby przybliżyć tragiczny los żołnierzy cesarza Hirohito, trzeba najpierw zarysować przedwojenne stosunki japońsko-sowieckie. Jak wiadomo, oba totalitarne imperia za cel istnienia obrały terytorialną ekspansję. Na początku lat 30. XX w. Cesarstwo Japonii oderwało od Chin Mandżurię, którą przekształciło w wasalne Cesarstwo Mandżukuo. Następnie Tokio okupowało coraz większe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta