Mafia strzela w Amsterdamie
Słynny dziennikarz śledczy Peter de Vries walczy o życie. Policja zatrzymała Polaka pod zarzutem próby zabójstwa.
Do zamachu doszło we wtorek o 19.30. De Vries właśnie wyszedł ze studia popularnej audycji RTL Boulevard koło Leidseplein, jednego z głównych placów w centrum Amsterdamu. Skręcił w sąsiednią ulicę, gdy zabójca oddał w jego kierunku z bliskiej odległości pięć strzałów, w tym przynajmniej jeden w głowę. O tej porze ta część miasta była pełna ludzi. Dzięki reakcji świadków po dwóch minutach na miejscu znalazła się karetka. Odwiozła dziennikarza w stanie krytycznym.
– Walczy o życie – powiedziała kilka godzin później burmistrz Amsterdamu Femke Halsema.
Policja natychmiast zorganizowała na szeroką skalę obławę. Wkrótce udało jej się zatrzymać na autostradzie A4 koło zjazdu Leidschendam 50 km na południe od miasta dwóch mężczyzn jadących srebrnym renault kadjar. Jak później podano, jednym z nich był 35-letni Polak mieszkający od kilku miesięcy z ciężarną żoną i dziećmi w miejscowości Maurik w centrum kraju. Drugi to 20-letni Holender z Tiel. Zdaniem organów ścigania jeden z nich jest zabójcą. W ich mieszkaniach znaleziono amunicję. Zabrano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta