Inwestorzy chętniej handlują walutami na giełdzie
Podwyższona zmienność dolara i złotego sprawiła, że giełdowy rynek pochodnych zyskał w czerwcu nowego bohatera. To jednak nie tylko spekulacja, ale też zabezpieczanie ekspozycji walutowych.
Umarł król, niech żyje król. Tak w skrócie można opisać sytuację, do jakiej doszło w czerwcu na rynku terminowym warszawskiej giełdy. Kontrakty na indeksy, które do tej pory były pierwszym wyborem inwestorów, zostały zdetronizowane. Największy wolumen obrotu został zrealizowany na kontraktach na waluty.
Wolumen obrotu kontraktami na indeksy w czerwcu wyniósł 521 tys. sztuk i faktycznie stanowiło to znaczną część aktywności inwestorów na rynku terminowym. Okazało się jednak, że nie był to wcale najlepszy wynik. Tym mogą się pochwalić kontrakty na waluty. Wolumen obrotu nimi wyniósł w ubiegłym miesiącu 587,8 tys. sztuk.
Statystyki te, biorąc pod uwagę kontekst historyczny, mogą zaskakiwać. Do tej pory to kontrakty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta