Tylko nie zjadajcie wszystkich krów
Chciałoby się uciec z przerażenia, ale wzrok matek, pogrążonych w bólu i rozpaczy, zmuszał do prób ratowania tlącego się jeszcze życia. Nieszczęśliwe te, które musiały patrzeć bezsilnie na śmierć swoich dzieci z głodu.
Śmiertelność wśród niemowląt drastycznie wzrosła, przede wszystkim dlatego, że matki ze względu na stres oraz złe odżywianie nie miały pokarmu. Brakowało wszystkiego: wody, mleka, odżywek, artykułów higienicznych. Czasami nawet dostępu do świeżego powietrza i światła. Na dodatek szerzyły się choroby.
Chcąc temu zaradzić, cywilne i wojskowe władze stolicy zwróciły się do mieszkańców miasta z apelem o pomoc. W najbardziej poczytnym tytule powstańczym, „Biuletynie Informacyjnym", ukazał się następujący tekst: „Giną ci najmłodsi, nowe przyszłe pokolenie, nasza nadzieja i rękojmia przyszłej siły. Rodzą się i umierają. Umierają z braku mleka. Niemowlę musi mieć mleko. Niedożywione, udręczone matki nie posiadają pokarmu. Warszawa powstańcza odcięta jest od wszelkiego dowozu nabiału. Ale w Warszawie znajdują się jeszcze pewne zapasy mleka skondensowanego. Wiemy, że się znajdują. Wiemy, że w ręku niektórych właścicieli sklepów lub kawiarni, w oddziałach AK i u ludzi prywatnych. (...) Obywatele stolicy!... Zwracamy się do was z gorącym apelem. Jeżeli posiadacie wymienione produkty, przeznaczcie je dla dzieci. Ratujcie dzieci, nasze, wasze, polskie, warszawskie dzieci... Gmachy zawalone odbudujemy, straconego młodego pokolenia nie odbudujemy. W miejsce zniszczonych świątyń wystawimy ku Bożej chwale nowe, piękniejsze, lecz biada nam, jeśli w tych świątyniach zabraknie czystych głosów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta