Finał afery z sekstaśmą
Akt oskarżenia przeciw byłemu funkcjonariuszowi CBA, który twierdził, że znany polityk został nagrany w agencji towarzyskiej, jest już w sądzie – ustaliła „Rz".
Wojciechowi J. prokuratura zarzuca składanie fałszywych zeznań o posiadaniu sekstaśmy z ważnym politykiem, która w tajemniczych okolicznościach miała zginąć z jego służbowej szafy. Zdaniem śledczych b. agent wszystko zmyślił. 6 września do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko niemu – „Rzeczpospolita" poznała jego tezy.
Co było w szafie
Do CBA Wojciech J. przyszedł w maju 2016 r. – został agentem specjalnym w departamencie analiz. Już po roku wszczęto wobec niego postępowanie sprawdzające, a po dwóch latach – zwolniono.
J. zasłynął z sensacyjnej akcji. Twierdził, że rozpracowując operacyjnie aferę podkarpacką, pozyskał w sierpniu 2017 r. nagranie z agencji towarzyskiej braci R., mające pokazywać ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego podczas „czynności seksualnej" z nieletnią Ukrainką. Przekonywal, że płytę na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta