Polska, nasz dobry ważny sojusznik
Nowy prezydent Estonii Alar Karis o bezpieczeństwie, konfrontacji USA–Chiny, Putinie, hakerach i art. 7 traktatu o UE.
Podczas rozmów z estońskimi politykami zawsze na początku pytam: czy Estonia się czuje bezpiecznie?
Wszyscy o to pytają. Ja się czuję całkiem bezpiecznie. Mamy bardzo dobrych sojuszników, w tym Polskę. Jesteśmy w NATO, innych organizacjach międzynarodowych. W tym momencie czujemy się bezpiecznie.
USA są skupione na konfrontacji z Chinami. Nie obawia się pan, że Ameryka nie będzie już tak jak wcześniej zainteresowana naszą częścią Europy?
Jest taka obawa. Ale to nasze zadanie, by mimo wszystko Ameryka dostrzegała nasz region. I my tu musimy w tej sprawie współpracować, bo obawiać się powinna nie tylko Estonia. Polska też.
W związku z tym skupieniem się Amerykanów na Chinach w Europie trwają dyskusje o armii europejskiej, o autonomii strategicznej Unii. Jak się do tego odnosi Estonia?
Mamy jasne stanowisko: akceptujemy wszystko, co wspiera NATO i współpracę transatlantycką. Ale oddzielna armia europejska to nie jest właściwa droga.
To znaczy, że nie można mieć zaufania do militarnej siły Europy?
Nie chodzi o brak zaufania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta