Polacy nie chcą kupować, bo jest coraz drożej
Ceny – nie tylko żywności, ale także usług czy elektroniki – szaleją, na co większość konsumentów odpowiada mniejszymi wydatkami. Od maja aż o 10 pkt proc., do 73 proc., wzrósł odsetek osób zapowiadających, że będą kupowali mniej i szukali oszczędności podczas większych zakupów – wynika z październikowego badania „Corona Mood" firmy GfK, które „Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza.
Zapowiedź oszczędności u progu sezonu świątecznego to dla branży handlowej nie najlepsza wiadomość. Konsumenci w badaniu zapowiadają szukanie tańszych zamienników czy zwracanie większej uwagi na promocje.
– Taka zmiana zachowań może przyhamować tempo wzrostu cen, ale nieznacznie i ewentualnie dopiero za jakiś czas. Koszyk inflacyjny składa się z wielu elementów, żywność to 25 proc., ale są też inne, jak energia, paliwa, transport itp. – mówi dr Błażej Podgórski z Akademii Leona Koźmińskiego.