Red Bull ma skrzydła
Mercedes wreszcie znalazł godnego siebie rywala. Ekipa, która dominowała przez siedem sezonów z rzędu, tym razem może przegrać mistrzowski tytuł.
Do końca zmagań pozostało pięć wyścigów – pierwszy z nich w ten weekend w Meksyku – a w klasyfikacji kierowców Max Verstappen z Red Bulla ma 12 pkt przewagi nad niepokonanym w ostatnich latach Lewisem Hamiltonem z Mercedesa.
Zdarzały się sezony, w których walkę z niemieckim zespołem próbowało nawiązać Ferrari, jeszcze z Sebastianem Vettelem w kokpicie, ale w 2017 czy 2018 roku Mercedes w drugiej połowie sezonu odjeżdżał bezradnym rywalom.
Teraz Red Bull naciska do końca, a Verstappen potrafi być górą nawet na torach, na których tradycyjnie swoją siłą popisywał się Hamilton. Sytuacja obrońcy tytułu byłaby jeszcze trudniejsza, gdyby nie kilka wyścigów, w których pretendent tracił punkty nie z własnej winy.
Lepiej mu ustąpić
Sześć okrążeń przed metą Grand Prix Azerbejdżanu w jadącym na czele wyścigu Red Bullu pękła opona. Na Silverstone ostra walka o prowadzenie zakończyła się dla Verstappena w barierach, a Hamilton mimo kary czasowej za doprowadzenie do kolizji wygrał przed własną publicznością. Na Węgrzech tuż po starcie Valtteri Bottas, zespołowy partner Hamiltona, w pierwszym zakręcie doprowadził do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta