Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Budda siedzący pod Trump Tower

27 listopada 2021 | Plus Minus | Anna Tatarska
źródło: HBO

„Sukcesja" jest jak koń trojański: z zewnątrz opowiada o dynastycznym koncernie medialnym w czasach późnego kapitalizmu w Ameryce. Ale pod epicką powłoką kryje się intymna opowieść o rodzinie i o krzywdach, jakie jej członkowie sobie wzajemnie wyrządzają - mówi Jeremy Strong, aktor.

Plus Minus: Serial „Sukcesja" jest przez wielu postrzegany jako opowieść o „amerykańskości". Tymczasem pan od kilku lat mieszka w Danii, w całkiem innej mentalnie, społecznie i kulturowo przestrzeni. Czy to jakoś wpływa na pana postrzeganie tej produkcji?

Właściwie to nie. Praca aktora w pewnym sensie polega na byciu pustym naczyniem. Trochę jak to, co w buddyzmie zen określa się mianem „shoshin" – „umysł początkującego" („shoshin" odnosi się do idei uwolnienia się od uprzedzeń i zachowania postawy otwartości podczas studiowania przedmiotu – red.). Chodzi o oczyszczenie się ze wszystkiego. By, niczym puste naczynie, być gotowym przyjąć coś nowego.

W przypadku aktora pustą przestrzeń stwarza się po to, żeby zapisane w scenariuszu słowa mogły pracować, swobodnie wpływać na aktora. Tekst scenariusza nie jest martwy, jest aktywny na bardzo wielu polach. Jeśli tylko nie będzie mu się przeszkadzać, zabierze nas tam, gdzie mamy dojść. Nie rozgrzebuję mojej postaci, nie rozkładam na części pierwsze jej charakterystyki poza czasem, kiedy jestem na planie. Ale kiedy już jestem na zdjęciach, to wypełnia mnie całego. Próbuję zamieszkać w tej postaci, uwewnętrznić pracę scenarzystów tak głęboko, jak to możliwe.

Granie tak wielowymiarowego i zaskakującego bohatera jak Kendall Roy musi być przeciekawym, ale też bardzo trudnym wyzwaniem....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12127

Wydanie: 12127

Zamów abonament