Dawał cień Piastom
Wciąż rosną w Polsce dęby pamiętające średniowiecze. I wciąż, w powszechnej opinii, wśród drzew dąb jest tym, czym lew wśród zwierząt, czyli królem.
Starożytny Rzym wieńczył największe zasługi obywatelskie nie laurem, wawrzynem, lecz dębowymi liśćmi. Dęby czcili Słowianie – ogradzali prastare święte drzewa i ustawiali w ich cieniu posągi bóstw (pod strzechą chroniącą od nieczystości ptactwa). Zresztą, jaki lud na półkuli północnej nie oddawał dębom boskiej czci? Teraz także, na szczęście, kilkusetletnie drzewa opatrywane bywają zielonymi tabliczkami z napisem „Pomnik przyrody", co oznacza, że są pod ochroną.
W 1811 r. na Żmudzi zidiociały pastuch podpalił gigantyczny dąb Baublis rosnący we włościach Dyonizego Paszkiewicza. Ten, w obawie, aby z uśmierconego olbrzyma nic nie pozostało, kazał go ściąć w 1812 r. Dziesięciu chłopa pracowało cały dzień, aby go powalić. Imć Dyonizy zrobił z kawału pnia altanę, rozwiesił w niej pamiątki rodzinne, oręż, portrety. Wspomina o tym Mickiewicz w „Panu Tadeuszu", w księdze czwartej:
„...wielki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta