Nie tylko oko za oko
Jakie tajemnice skrywa jeszcze przed nami jeden z pierwszych w dziejach ludzkości tekst prawa, wyryty prawie 4000 lat temu na słynnej steli Hammurabiego?
Wszyscy znamy powiedzenie „oko za oko", symbolizujące podstawę kary talionu, czyli odpłacenie winowajcy pięknym za nadobne. Funkcjonowało ono w ludzkiej świadomości na długo przed odkryciem steli z prawami Hammurabiego przez archeologów w 1901 r. w Suzie. Według Ewangelii św. Mateusza (Mt 5, 38-48), powołał się na nie już sam Jezus Chrystus podczas Kazania na Górze: . Warto zauważyć, że już w czasach Chrystusa prawo Hammurabiego było dość archaicznym, bo liczącym ok. 1700 lat zbiorem zasad. Fakt, że Jezus wspominał o nim podczas udzielania nauk prostym ludziom, świadczy o tym, że było ono powszechnie znane. Pozwala nam to uzmysłowić sobie skalę „kariery", jaką w starożytnym świecie musiało zrobić to babilońskie prawo.
Od samego boga
Na czym więc polegała tajemnica sukcesu prawodawstwa babilońskiego króla Hammurabiego, władającego w latach 1792–1750 p.n.e. królestwem położonym w dorzeczu Tygrysu i Eufratu? Fakt, że było to pierwsze tak kompleksowe prawodawstwo mające formę pisemną, stanowił tylko o części sukcesu. Jego największa zaleta wydaje się bowiem skrywać we wszechstronności autora, który przewidział i obwarował sankcjami praktycznie każdy aspekt oraz dziedzinę ówczesnego życia. W starożytnych zapisach znajdziemy więc nie tylko zasadę „oko za oko", ale także podstawy prawa handlowego, gospodarczego, budowlanego, medycznego, religijnego, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta