Mają flagę w sobie
Najwięcej medali, przez cztery dni aż dziesięć, zdobyła reprezentacja widmo, gdyż Rosjan oficjalnie w Pekinie nie ma. To kara za dopingowe grzechy.
Nie mogą występować pod rosyjską flagą, ale podczas ceremonii otwarcia założyli biało-granatowo-czerwone opaski. Delegację wyposażoną w szyld Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) oklaskiwał z loży prezydent Władimir Putin. To był jednak dopiero początek. Rosjanie już kolejnego dnia pokazali, jak bardzo są obecni na igrzyskach.
Pierwsze srebro dała im biegaczka Natalia Nieprajewa. Dzień później na podium stanęli jej rodacy – Aleksander Bolszunow w biegu łączonym wyprzedził Denisa Spicowa.
– Wysokość, mróz... Wszyscy wiedzieliśmy, że to warunki, w których Rosjanie czują się doskonale – mówił później w rozmowie z „L'Equipe" Francuz Maurice Manificat.
Koncertu Piotra Czajkowskiego – zastępuje on sportowcom rosyjskim hymn – wysłuchali łyżwiarze figurowi, a ozdobą rywalizacji drużynowej był występ Kamili Walijewej. 15-latka wykonała trzy elementy z czterema obrotami. To wyczyn, który podczas igrzysk nie udał się wcześniej żadnej kobiecie.
– Nie po raz pierwszy musimy rywalizować bez narodowych barw. Mamy jednak flagę w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta