Biegły na zawołanie
Lekarz z Lublina miał wydać dla sądów, prokuratur i policji nawet 20 tys. opinii, choć nie ma żadnej specjalizacji. Czy powinna nastąpić rewizja wyroków?
Tomasz Igras jest jednym z najczęściej powoływanych lekarzy do wydania opinii i ekspertyz medycznych dla organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, nie tylko w okręgu lubelskim. W ub. roku przed sądem w Lublinie stwierdził, że „do tej pory wydał ok. 20 tys. opinii". Pod odpowiedzialnością karną zeznał, że jest „biegłym wpisanym na listę przy sądzie okręgowym".
Szkopuł w tym, że nie tylko nie jest biegłym sądowym dla sądów lubelskich (stwierdził to sąd na rozprawie), ale nie ma też – co sprawdziła „Rzeczpospolita" – żadnej specjalizacji lekarskiej, co wyklucza go z opiniowania. Jak to możliwe, że mimo to od lat świadczy usługi eksperckie dla sądów i prokuratur?
Szeroki zakres usług
W mediach Igras przedstawiany jest jako lekarz medycyny sądowej. Wypowiadał się m.in. na temat przyczyn śmierci ofiar katastrofy smoleńskiej. A niedawno – na zlecenie Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ – brał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
