Ciemna strona muzealnych sal
Najsłynniejsze muzea i galerie świata pełne są cennych eksponatów, które trafiły tam nielegalnie lub w podejrzany sposób. O ich zwrot upominają się dzisiaj prawowici właściciele, a rangę symbolu zyskał trwający już niemal dwa stulecia grecko-brytyjski spór o marmury Elgina.
Kiedy w 1799 r. Thomas Bruce, siódmy lord Elgin, zostaje mianowany ambasadorem brytyjskim przy Wielkiej Porcie, może wreszcie spełnić swoje wielkie marzenie – zwiedzić ateński Akropol, kolebkę europejskiej cywilizacji. Antyk jest wtedy modny, sam Bruce uważa się za znawcę i miłośnika starożytnych artefaktów. W podróży towarzyszy mu architekt Thomas Hamilton, który w Szkocji buduje dla niego nową rodową siedzibę. To on wpada na pomysł, który Bruce przyjmuje z entuzjazmem: a gdyby tak wykorzystać pobyt w imperium osmańskim do sporządzenia szkiców i odlewów gipsowych starożytnych rzeźb z Aten, a potem ozdobić nimi lordowski pałac? Brytyjski ambasador już latem 1801 r. uzyskuje pierwszy firman (dekret sułtański), który nie tylko pozwala na wkroczenie na teren Akropolu i „wykonywanie prac zabezpieczających”, lecz również na zabranie stamtąd „wszelkich kawałków kamienia ze starymi inskrypcjami bądź figurami”, rozrzuconych wokół Partenonu od 1687 r., kiedy ten cud świata starożytnego, zamieniony uprzednio przez Turków na skład amunicji, wyleciał w powietrze trafiony kulą z weneckiej armaty.
Lord Elgin interpretuje firman po swojemu – już nie zamierza tracić czasu na robienie odlewów antycznych rzeźb, nie wystarcza mu oczyszczenie wzgórza z cennego gruzu, rozpoczyna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)



