Rosyjscy agenci mogą zostać
O szpiegostwie mówiono tu w ubiegłym roku przy okazji procesu 47-letniego Szweda oskarżanego o „wykonywanie usług dla obcej władzy”. Pracował w Volvo Cars i Scanii jako inżynier i ponoć miał kłopoty finansowe. Swoją sytuację miał ratować, sprzedając Rosjanom poufną informację o firmach. Policja Bezpieczeństwa nakryła go trzy lata temu na spotkaniu w sztokholmskiej restauracji z rosyjskim dyplomatą, który działał jako agent. Najsurowszą karą za szpiegostwo jest sześć lat więzienia. Jeżeli przestępstwo jest grubego kalibru, to wynosi od czterech do 18 lat lub może grozić dożywociem.
Według Policji Bezpieczeństwa co trzeci dyplomata rosyjski to oficer wywiadu, co oznacza, że ponad dziesięciu jest szpiegami. Są to osoby dobrze wykształcone, świadome celu, zdeterminowane, mające szerokie znajomości, są też nieco młodsi niż szpiedzy kilka dekad temu. Pracują albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta