Będą kolejki do ładowania samochodów elektrycznych
Liczba e-aut zwiększyła się w UE w latach 2017–2021 aż dziesięciokrotnie. Za rozpędzonym rynkiem nie nadążają inwestycje w stacje do ładowania. Niezbędne wydatki szacuje się na 8 mld euro rocznie.
Dynamiczny rozwój europejskiego rynku samochodów elektrycznych, którego w przeciwieństwie do segmentu aut spalinowych nie zdołała zatrzymać pandemia, będzie hamowany przez niewydolną infrastrukturę ładowania – wynika z analiz branży motoryzacyjnej. Już teraz posiadacze e-aut napotykają kłopoty ze znalezieniem niezajętej ładowarki. Wkrótce będą ustawiać się do nich kolejki.
Według europejskiego stowarzyszenia producentów pojazdów ACEA przeszło dziesięciokrotnemu zwiększeniu liczby e-aut w krajach Unii Europejskiej w latach 2017–2021 towarzyszył niespełna dwuipółkrotny wzrost liczby publicznych ładowarek. Teraz ten rozdźwięk może się jeszcze zwiększyć. Podobna sytuacja ma miejsce w Polsce. Rozbudowa infrastruktury ładowania postępuje znacznie wolniej niż rozwój parku samochodów z napędem elektrycznym.
– W latach 2019–2021 sieć ogólnodostępnych ładowarek powiększyła się o 91 proc., podczas gdy pojazdów zeroemisyjnych – aż o 294 proc. – informuje Jan Wiśniewski, dyrektor centrum badań i analiz Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Na razie nic nie wskazuje, by ta niekorzystna proporcja miała się poprawić. – W kolejnych latach nie spodziewamy się odwrócenia tego trendu –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta