Przesłanie z placu Zamkowego
Warszawskie Stare Miasto to symbol pokoju, nie wojny.
Neologizm „odjaniepawlać”, stworzony od imienia Jana Pawła II, rozprzestrzenił się w ostatnich latach wśród młodych Polaków w żargonie mediów społecznościowych i można go rozumieć jako „mówić lub robić rzeczy bez sensu”.
Ten symptomatyczny dla oderwania się nowych pokoleń od religii i szerzej od świata dorosłych zwrot analizował kilka lat temu zmarły niedawno dominikanin o. Maciej Zięba. Ta charyzmatyczna postać, na której pamięci zaciążył pośmiertny skandal związany z nadużyciami podległego mu współbrata, odegrała decydującą rolę w kształtowaniu się wielu dzisiejszych czterdziestoletnich Polaków, którzy obecnie są ambasadorami, wyższymi urzędnikami administracji, redaktorami gazet, menedżerami międzynarodowych firm.
Nielogiczne zaproszenie
Prawdopodobnie również ich zdziwiło „odjaniepawlenie” prezydenta Joe Bidena, który podczas pobytu w Polsce cytował zaproszenie Jana Pawła II z początku pontyfikatu, aby się „nie lękać”, pozbawiając go jednak istotnej jego części, by „szeroko otworzyć drzwi Chrystusowi”.
W tym wypadku zaproszenie dość nielogiczne wobec ryzyka rozszerzenia się konfliktu rozpoczętego od inwazji Rosji na Ukrainę i uzasadnionych obaw z nim związanych. Poza tym zaproszenie wypowiedziane w niewłaściwym miejscu, bo jeśli plac Zamkowy w Warszawie jest miejscem do refleksji, to jest to refleksja nad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta