Ceny żywności idą skokowo w górę, tanio już było
Sieci handlowe przygotowują kolejne podwyżki – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Możliwy jest zatem, zapowiadany wcześniej, spory skok cen olejów. Według naszych nieoficjalnych informacji mogą one zdrożeć nawet o 70 proc. Ale to nie wszystko.
Przyczyna tych wzrostów wydaje się być oczywista: to wojna w Ukrainie. Kraj ten odpowiada za nawet połowę światowego eksportu oleju słonecznikowego.
Wojna wzmocniła falę podwyżek przez zakłócenia dostaw, na rynkach Europy zabrakło też mięsa drobiowego, którego Ukraina jest dużym producentem. Cena pszenicy skoczyła globalnie o nawet 40 proc., na fali obaw przed brakiem dostaw z Ukrainy, która odpowiada – wraz z Rosją – za 30 proc. eksportu.Polscy producenci żywności przyznają, że tanio już było: trudno utrzymać wcześniejsze ceny, gdy wzrosły koszty na każdym etapie produkcji – od nakładów rolników, drogich paliw i prądu, po ceny surowców.