Optymalny system podatkowy – dlaczego ucieka nam ten pociąg?
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż sprawiedliwość społeczna. Opiera się na subiektywnych poglądach, wrażeniach i ocenach niezależnych od ciężkiej pracy i przedsiębiorczości jednostki. To zaś prowadzi do niesprawiedliwości.
Kolejne generacje polityków psują system podatkowy coraz bardziej, nadmiernie go komplikując i odrywając od zasad sprawiedliwości. Po Polskim Ładzie, nieprzemyślanej i fatalnie skonstruowanej rewolucji w przepisach podatkowych, doszliśmy do punktu, z którego w zasadzie nie ma odwrotu – w niedalekiej przyszłości system podatkowy w Polsce trzeba będzie zbudować od nowa, bo obecnego nie da się już naprawić. Kluczowe pytanie brzmi: czy w ogóle jest możliwa budowa optymalnego i sprawiedliwego systemu podatkowego i co to właściwie ma oznaczać?
Założenia wstępne
Powiedzmy sobie jasno: nie istnieje jednolicie rozumiane pojęcie optymalnego systemu podatkowego. Ale można przyjąć, że co do zasady będzie to system, który:
∑ zapewni sprawiedliwy rozkład ciężarów podatkowych;
∑ jego celem będzie maksymalizacja dobrobytu społecznego;
∑ nie będzie zakłócał działania wolnego rynku;
∑ nakładane obowiązki będą proporcjonalne do oczekiwanych korzyści;
∑ spodziewane korzyści fiskalne będą większe niż obowiązki i ciężary podatkowe.
Polski system podatkowy, zwłaszcza w zakresie opodatkowania dochodu, od wielu lat zaczął „odjeżdżać” od tych założeń. Dodatkowo obowiązki proceduralne oraz sankcje karnoskarbowe rosły z roku na rok, osiągając najwyższy wymiar w demokratycznych państwach europejskich.
Ocenie powinien podlegać zatem cały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta