Merkel nie żałuje i nie przeprasza
Była kanclerz nie ma najmniejszego zamiaru bić się w piersi za klęskę jej polityki wobec Rosji. Chciała zawsze jak najlepiej.
Mało kto oczekiwał, że wtorkowe wystąpienie Angeli Merkel na scenie teatru Berliner Ensamble zakończy się sensacyjnym przyznaniem się do błędów w polityce wobec Rosji. Ale też mało kto liczył się z tym, że pani kanclerz będzie z takim zapałem udowadniać, że nie ma sobie nic do zarzucenia, nie ma zamiaru za nic przepraszać ani też nie widzi żadnej potrzeby krytycznej analizy swej polityki wobec Rosji Władimira Putina.
Taką jednak linię obrony wybrała. Odpowiadając przez półtorej godziny na pytania dziennikarza „Spiegla” Alexandra Osanga, ani razu się nie zawahała ani też nie dopuściła myśli, że można było inaczej, że można było sięgnąć po inne środki powstrzymania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta