PRS może urosnąć na kryzysie
Zapaść sprzedaży detalicznej mieszkań i skok popytu na najem to szansa dla funduszy – o ile przełkną wyższe koszty.
Trwające od kilku miesięcy mocne perturbacje na rynku mieszkaniowym mogą być katalizatorem zmian obserwowanych już od kilku lat, czyli rozwoju rynku najmu instytucjonalnego (PRS) – oceniają eksperci firm konsultingowych.
Najem versus własność
Wyniki sprzedaży mieszkań za II kwartał br. – te spływające z szerokiego rynku i te raportowane przez notowanych na GPW i Catalyst deweloperów – okazały się w ujęciu ilościowym najsłabsze od II kwartału 2020 r., kiedy to rynek został sparaliżowany lockdownem i biura sprzedaży były po prostu czasowo zamknięte. Dziś głównym hamulcowym są rosnące stopy procentowe i wyśrubowane kryteria badania zdolności kredytowej. Rynek zasila jeszcze gotówka, ale czerwcowy rekord pod względem kwoty ulokowanej przez Polaków w obligacje skarbowe – ponad 14 mld zł – pokazuje, że mieszkaniówka traci mocny w ostatnich latach status bezpiecznej przystani.
To daje dobry grunt pod wzrost rynku PRS.
– W maju br. o kredyt hipoteczny wnioskowało o 51 proc. osób mniej niż rok wcześniej. Można wymienić kilka powodów wyjaśniających zmniejszenie liczby potencjalnych kredytobiorców: rosnące koszty budowy, a co za tym idzie cen mieszkań, coraz wyższe stopy procentowe i rygorystyczny sposób obliczania zdolności kredytowej oraz zmiana pokoleniowa, która może zmienić preferencje Polaków i spowodować stopniowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta