Weto to nie decyzja Scholza
Koniec z zasadą jednomyślności w Unii Europejskiej, jak chce kanclerz? Na pewno nie w obecnej sytuacji. I nie może to być propozycja suflowana samodzielnie przez Niemcy.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz postanowił się zmierzyć ze stanem Unii Europejskiej po inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Uznał, że najważniejszą odpowiedzią Europy na agresję i imperializm musi być jedność. A nawet jej pogłębianie. Do tego, jego zdaniem, niezbędne jest zerwanie z „egoistycznym blokowaniem” unijnych decyzji przez pojedyncze państwa członkowskie. Czyli pożegnanie weta w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa.
Pożegnanie z wetem robi się raz i na zawsze. Już to skłania do wielkiej ostrożności. Zwłaszcza w czasie wielkiej wojny. Można sobie wyobrazić sytuację, w której zmęczone nią kraje utworzyłyby większość kwalifikowaną (ją w miejsce jednomyślności proponuje Scholz) i przegłosowały coś, co mniejszość, leżąca przy granicy z Rosją, postrzega jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta