Jonas Vingegaard: jestem dumny i chcę więcej
Triumf Duńczyka, który o trzy i pół minuty wyprzedził zwycięzcę dwóch ostatnich edycji Tour de France Słoweńca Tadeja Pogacara.
O sensacji trudno mówić, ale mimo wszystko sukces 25-letniego Jonasa Vingegaarda, kolarza holenderskiej grupy Jumbo-Visma, jest niespodzianką, gdyż Tadej Pogacar stanął na starcie wyścigu w Kopenhadze jako wielki faworyt.
Od dwóch lat zdominował światowy peleton. Wygrywał na własnych warunkach, kiedy chciał i jak chciał. W tym roku odniósł zwycięstwa w dwóch wieloetapowych wyścigach World Tour – UAE Tour i Tirreno-Adriatico oraz w klasyku Strade Bianche. W przededniu Tour de France na pierwszym miejscu zakończył niższy rangą Tour of Slovenia, ale zrobił to w taki sposób, jakby zaliczył przyjemną rowerową przejażdżkę.
Słoweniec pokazał wielką moc podczas pierwszych górskich etapów. Objął prowadzenie, w Alpy wjechał w żółtej koszulce lidera, na przełęczy Granon przegrał jednak pierwszy raz z niedocenianym Vingegaardem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta