Tragiczna pielgrzymka
Kierowcy ostatni raz zmienili się w Czechach – zeznali pasażerowie, którzy przeżyli wypadek pod Zagrzebiem. Tachograf pokaże, ile rzeczywiście jechali.
Zasłabnięcie lub zaśnięcie kierowcy – to dwie hipotezy chorwackich śledczych badających tragiczny w skutkach wypadek polskiego autokaru. Jechało w nim do Medjugorje 42 pielgrzymów.
W sobotę ok. godz. 5.40 na zakręcie A4 w pobliżu miasta Varażdin autobus wjechał do rowu. Skutki zdarzenia nie byłyby tak tragiczne, gdyby wzdłuż jezdni nie przebiegał betonowy mur, w który uderzył autokar. Na miejscu zginęło 11 osób, w tym kierowca – służby chorwackie musiały rozciąć pojazd, by wyciągnąć ciało.
Kolejna, 12. ofiara zmarła w szpitalu. Kolejnych 19 jest ciężko rannych. Do szpitali trafiło 32 pasażerów, cztery osoby wróciły do Polski rządowym samolotem.
Wyjazd do sanktuarium
Pielgrzymkę autokarową do sanktuarium maryjnego w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta