Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Reparacje wojenne nie są kiełbasą wyborczą

09 września 2022 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Niemcy demonstrują przed Reichstagiem przeciwko traktatowi wersalskiemu. Berlin, 15 maja 1919 r.
autor zdjęcia: German Federal Agency for Civic Education/Ssolbergj/wikipedia/domena publiczna
źródło: Rzeczpospolita
Niemcy demonstrują przed Reichstagiem przeciwko traktatowi wersalskiemu. Berlin, 15 maja 1919 r.
W lutym 1945 r. Wielka Trójka ustaliła w Jałcie, że po wojnie Niemcy będą musiały zapłacić reparacje wojenne
autor zdjęcia: The National Archives/Hohum/wikipedia/domena publiczna
źródło: Rzeczpospolita
W lutym 1945 r. Wielka Trójka ustaliła w Jałcie, że po wojnie Niemcy będą musiały zapłacić reparacje wojenne
Przedstawiciel Niemiec Johannes Bell podpisuje traktat wersalski. Obraz Williama Orpena z 1919 r.
autor zdjęcia: Sir William Newnham Montague Orpen/Imperial War Museum Collections/Waterborough/wikipedia/domena pu
źródło: Rzeczpospolita
Przedstawiciel Niemiec Johannes Bell podpisuje traktat wersalski. Obraz Williama Orpena z 1919 r.

Odszkodowania od Niemiec za napaść na Polskę i jej okupację w latach 1939–1945 po prostu nam się należą. W tej kwestii nie ma najmniejszej wątpliwości. Wszelka dyskusja o zasadności polskich roszczeń wobec Niemiec jest haniebna. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy cwaniacy polityczni zaczynają wykorzystywać ten temat do swojej nieczystej gry wyborczej.

Nie jestem wyborcą PiS. Tyle o moich sympatiach politycznych. Zresztą cała polska scena polityczna napawa mnie wstrętem. Z historycznego punktu widzenia uważam, że epoka wielkich wizjonerów politycznych i prawdziwych mężów stanu odeszła do lamusa. Wizjonerów zastąpili cyniczni cwaniacy, a działaczy społecznych – jednostki pasożytnicze. Mogę mieć jedynie nadzieję, że kiedyś powstanie formacja polityczna, która będzie prawdziwie wolnościowa i zredukuje rolę państwa w życiu obywatela do niezbędnego minimum.

Przeraża mnie, że tak poważny, wręcz traumatyczny temat w dziejach naszego narodu, jak potworna kaźń obywateli polskich podczas niemieckiej okupacji, staje się dzisiaj przedmiotem prymitywnych przepychanek politycznych i medialnych kpin. Jest skrajną bezczelnością, że przywódca rządzącej partii świadomie przemienia ten niezwykle ważny akt sprawiedliwości dziejowej w przedmiot swojej gry politycznej. Odszkodowania wojenne, które należą się każdej polskiej rodzinie, niezależnie od wyznania czy pochodzenia, stały się dzisiaj kiełbasą wyborczą partii rządzącej i pośmiewiskiem wszelkiej maści opozycji. Czy naprawdę żadna ze stron tej cyrkowej przepychanki nie wyczuwa powagi sprawy? Czy śmierć ponad 5 mln naszych rodaków, a często naszych rodziców, dziadków i krewnych, może być obiektem zwykłej pyskówy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12365

Wydanie: 12365

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament