Nocne życie kwitnie
Będzie nowa mistrzyni i nowy mistrz nowojorskiego turnieju. Carlos Alcaraz i Jannik Sinner w ćwierćfinale zagrali fantastyczny mecz. Zwyciężył Hiszpan.
Po trwającym 5 godzin i kwadrans meczu, po rozegraniu 382 punktów Alcaraz i Sinner zakończyli pracę o 2.50 czasu nowojorskiego. To nowy rekord sesji nocnej, przechodzącej powoli w poranną, choć w mieście, które ponoć nigdy nie śpi, może nie ma to wielkiego znaczenia. Do rekordu najdłuższego spotkania w historii US Open Hiszpanowi i Włochowi też zabrakło niewiele. Jedynie Stefan Edberg i Michael Chang w 1992 roku grali dłużej, o 11 minut.
Najwięcej pochwał Alcaraz i Sinner dostali za determinację i wytrzymałość, za intensywność wymian. Gdy publiczność i grający usłyszeli ostatnie słowa: gem, set, mecz, na korcie klęknął i dziękował kibicom odrobinę bardziej pewny siebie 19-letni Carlos z Murcii, już kandydat na wielkiego mistrza.
Może nie będzie gwizdów
Sinner, choć wygrał z Hiszpanem w czwartej rundzie Wimbledonu, jeszcze poczeka na dni większej chwały. Carlito, jak mówią na Alcaraza bliscy, może mieć nadzieję na dużo więcej, ale wciąż jest skromny. – Teraz będzie naprawdę trudno. Wszyscy wiedzą, jaki poziom osiągnął tutaj Frances Tiafoe. Pokonał Rafę Nadala, pokonał w trzech setach Rublowa. Do tego dochodzi wielka pewność siebie. No i kocha te tłumy, kocha ten wielki kort – mówił Hiszpan do dziennikarzy.
W kwestii nawiązywania pozytywnych kontaktów z widzami on też nie może narzekać. Gdy kończył o 2.23 rano poprzedni, także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta