Legalna praca, ale wpłaty na program emerytalny już nie
Rosjanina lub Białorusina pracującego w Polsce, który nie ma karty pobytu ani unijnego paszportu, obejmują sankcje związane z wojną w Ukrainie. Instytucja finansowa zwróci więc wpłaty na jego konto w PPE lub PPK, choć pracodawca musi je realizować.
Obie funkcjonujące w Polsce formy grupowego długoterminowego oszczędzania – w postaci pracowniczych programów emerytalnych (PPE) oraz pracowniczych planów kapitałowych (PPK) – na dobre zadomowiły się wśród polskich pracodawców. Być może liczba ponad 3 milionów uczestników oraz kwota ponad 30 mld złotych aktywów w zarządzaniu w ramach PPE/PPK nie zwalają z nóg, ale nie można już przejść wobec tych rozwiązań obojętnie. Szczególnie gdy okazuje się, że to, co dzieje się w szeroko rozumianym świecie zewnętrznym, ma istotny wpływ na tego rodzaju programy jak PPE czy PPK oraz związane z nimi obowiązki spoczywające na pracodawcach je prowadzących.
Bez możliwości oszczędzania
Wojna w Ukrainie oraz wynikające pośrednio z niej sankcje dotyczące niektórych uczestników PPE i PPK przekładają się na realny problem dla pracodawców prowadzących PPE lub PPK, a zatrudniających Rosjan bądź Białorusinów. Wydane rozporządzenia Rady (UE) 2022/328 z 25 lutego 2022 r. oraz z 2022/398 z 9 marca 2022 r. spowodowały, że de facto wszedł w życie zakaz zbywania jednostek w przedsiębiorstwach zbiorowego inwestowania obywatelom Rosji i Białorusi. Przenosząc to na polskie realia, chodzi głównie o jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych oraz jednostki rozrachunkowe funduszy emerytalnych.
W przypadku obywateli tych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta