Był skandal i jest cisza
Rosjanie utajnili postępowanie w sprawie dopingu Kamili Walijewej, która z ich drużyną zdobyła złoto igrzysk w Pekinie. Medali jednak do dziś nie wręczono.
Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) argumentuje, że decyzję o utajnieniu podjęła w trosce o dobro zawodniczki, która jako 16-latka ma status osoby chronionej.
Walijewa była bohaterką największego skandalu tegorocznych zimowych igrzysk. Dzień po tym, jak pomogła Rosjanom zdobyć złoto w konkursie drużynowym, okazało się, że przy okazji testów wykonanych kilka tygodni wcześniej podczas mistrzostw kraju w jej próbce wykryto trimetazydynę. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) pozwolił jednak Walijewej na start indywidualny. Faworytka w rywalizacji solistek zajęła czwarte miejsce.
Rosjanie uważają, że Walijewa mogła przyjąć zakazaną substancję nieświadomie, bo to lek na dusznicę, który stosował jej dziadek. Trimetazydyna to środek stosowany przy chorobie niedokrwiennej serca. – Wspomaga układ krążenia oraz przyspiesza regenerację. Jego działanie możemy porównać z popularnym niegdyś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta