Chiny nigdy nie dogonią Ameryki
Xi Jinping najpewniej nie zbuduje największej gospodarki świata. Jego błędy w walce z covidem dobiły kraj.
Protesty sprzed tygodnia przeciw blokadzie życia społecznego musiały przestraszyć dyktatora. W czasie zamkniętego spotkania w czwartek z Charles’em Michelem, przewodniczącym Rady Europejskiej, Xi Jinping przyznał, że jego rodacy są „sfrustrowani” trwającym od trzech lat zamrożeniem życia społecznego – ujawnił dziennik „South China Morning Post”.
W następnych dniach zaczęło się nieśmiałe luzowanie dotychczasowych restrykcji. W Shenzhen czy Chengdu nie trzeba już więc pokazywać wyników testu PCR przed wejściem do pojazdów transportu publicznego, w Pekinie ci, którzy złapią wirusa, mogą teraz odbyć kwarantannę w domu a nie specjalnych ośrodkach oferujących często upiorne warunki pobytu.
Lekarze bez dyplomu
Taka strategia jest jednak ryzykowna. Otoczony potakiwaczami przywódca popełnił fundamentalny błąd w walce z pandemią: nie wykorzystał czasu, kiedy ludzie żyli w izolacji, na przygotowanie Chin do zniesienia restrykcji. Z powodu źle rozumianego patriotyzmu nie zgodził na użycie zachodnich szczepionek RNA, niepomiernie skuteczniejszych od tych, które produkuje Sinopharm i Sinovac. Co gorsza, i nimi Chińczycy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta