Na zwolnieniu lekarskim tylko incydentalna praca
Jako zasadę należy przyjąć, że ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy jakąkolwiek pracę zarobkową traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Jednak w szczególnych sytuacjach faktycznych prokonstytucyjna wykładnia tego przepisu przez sądy ubezpieczeń społecznych może prowadzić do odmowy jego zastosowania ze względu na to, że sankcja, jaką przewiduje (utrata prawa do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia) może być uznana w konkretnym stanie faktycznym za zbyt drastyczną i dolegliwą, a przez to niesłuszną i niesprawiedliwą w kontekście rodzaju innego zajęcia zarobkowego (jego sporadycznego, incydentalnego, wymuszonego okolicznościami charakteru) oraz uzyskanego z tego tytułu dochodu (niewielkich kwot stanowiących kilkuprocentowy ułamek należnego zasiłku chorobowego.
Tak orzekł Sąd Najwyższy wyrokiem z 9 marca 2022 r. (III PUNPP 2/21).
Ubezpieczony przebywał na zwolnieniu lekarskim. W całym tym okresie nie wykonywał pracy w ramach stosunku pracy, ale incydentalnie, tj. raz w miesiącu lub rzadziej, realizował uprzednio zawarte na okresy roczne umowy zlecenia, w ramach których wykonywał nadzór nad procesami spawalniczymi. Z tytułu realizacji umowy zlecenia otrzymywał zróżnicowane wynagrodzenie, w zależności od rozmiaru zlecenia, w poszczególnych miesiącach w kwotach od 330 zł (najwyższa wypłacona kwota) do 15 zł (najniższa wypłacona kwota).
Sąd II instancji uznał, że ubezpieczony w okresie choroby nie wykonywał pracy zarobkowej, która skutkowałaby utratą zasiłku. Swój wyrok oparł na takich okolicznościach jak nieznaczne kwoty wypłacanego wynagrodzenia, sporadyczny charakter zlecenia, rodzaj pracy wykonywanej w ramach zlecenia, brak wiedzy o możliwych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta