Nie wie gdzie, wie za ile
Al-Nassr, saudyjski klub, do którego trafił Cristiano Ronaldo, ma ambicje stać się „Realem Madryt świata arabskiego”. Debiut Portugalczyka w nowych barwach może nawet już w czwartek.
Ronaldo ma za sobą królewskie powitanie w Rijadzie i pierwszą poważną wpadkę. Podczas konferencji przed efektowną prezentacją pomylił Arabię Saudyjską z Republiką Południowej Afryki.
Internet takich rzeczy nie wybacza. Jedni twierdzą, że to zwykłe przejęzyczenie. Ci, którzy od początku krytykowali kierunek, jaki wybrał, dostali jednak argument, by sądzić, że to ruch wyłącznie biznesowy i Portugalczyk nawet nie wie, gdzie będzie kontynuował karierę.
Transfer Ronaldo jest kolejnym elementem sportwashingu. Jak wybielać swój wizerunek poprzez sport, Saudyjczycy uczą się od Kataru. Podobnie jak sąsiedzi kupili sobie klub w Europie (grający w Premier League Newcastle United) i tak jak oni chcą zorganizować mundial – w 2030 roku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta