Polska apka do ćwiczeń rusza do Azji
Technologia widzenia komputerowego i obiektyw w dowolnym urządzeniu mobilnym wystarczą, by uczestniczyć w profesjonalnym treningu fitness. Ten polski projekt może trafić do Azji.
Rusza aplikacja mobilna, która pozwoli na bezpieczne wykonywanie ćwiczeń rozciągających – samodzielnie, bez opieki trenera. Platforma, za którą stoi warszawki start-up, bazuje na technologii widzenia komputerowego i na podstawie obrazu z jednej kamery (telefonu lub laptopa), w czasie rzeczywistym, określa poprawność umiejscowienia poszczególnych części ciała. Ma to zwiększać bezpieczeństwo treningów domowych, bez nadzoru trenera osobistego – zapobiegać np. zwyrodnieniom kręgosłupa czy wadom postawy, obniżając ryzyko kontuzji. Apka eliminuje też złe nawyki wśród użytkowników.
Fitness z wizją
StretchMe, bo o nim mowa, to projekt dwóch mieszkanek warszawskiego Mokotowa – Barbary Andrzejewskiej (była konsultantka w McKinsey&Co.) i Moniki Stasiak, instruktorki, która na co dzień organizuje kursy, warsztaty i zajęcia stacjonarne ze stretchingu i jogi. Pierwsza z nich zdecydowała się założyć start-up, gdy szukała aplikacji fitness, która pomogłaby jej w osiągnięciu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta