Muzyk wieczny tułacz
Wszystko wszędzie naraz – tak można najkrócej streścić nową książkę Jurija Andruchowycza „Radio noc”, która została właśnie przetłumaczona na polski.
Gdzieś z odosobnienia, nocami tajemniczy didżej nadaje swoją autorską audycję radiową. Opowiada różne historie, przytacza perypetie swoje, cudze i dzieli się wspomnieniami. W międzyczasie puszcza muzykę, m.in. utwory Archive, Davida Bowiego, Toma Waitsa. Playlisty można sobie posłuchać, skanując kod QR z odwrotu papierowego wydania „Radia nocy” Jurija Andruchowycza albo wpisując w YouTube’a „Rotsky’s List” – Lista Rotskiego.
Ów Rotski ma na imię Josyp. To „pretensjonalna hybryda Brodskiego i Rotha”, jak mówi o nim jeden z narratorów tej książki, który dostał za zadanie spisać biografię tegoż. Ale czy ten biograf sam przypadkiem nie jest Rotskim? Trudno stwierdzić.
Z kolejnych rozdziałów wyłania się jeszcze inna opowieść. To historia pewnego muzyka z karpackiej części Europy, z jakiegoś nienazwanego kraju nad Osławą (raczej nie tą naszą bieszczadzką, tylko rzeką wyobrażoną). Z Nosorogów, „miasta otwartych bram, dokąd napływało pełno freaków i samotników”,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta