Ciężkie zarzuty wobec trenera
Przez Francję przetacza się rasistowska afera, która może przyspieszyć pożegnanie trenera Christophe’a Galtiera z Paris Saint-Germain. I zaważyć na jego przyszłości.
Galtier nie ma ostatnio dobrej prasy. Odkąd paryżanie zostali wyeliminowani z Ligi Mistrzów przez Bayern Monachium już w 1/8 finału, spadła na niego fala krytyki. Jego głowy domagają się piłkarze i kibice. Galtier miał być szeryfem, który zapanuje nad pełną gwiazd szatnią PSG, tymczasem nie dość, że nie zyskał szacunku i posłuchu, to jeszcze może przylgnąć do niego opinia rasisty i ksenofoba.
Wszystko przez wyciek korespondencji mejlowej między ówczesnym dyrektorem klubu z Nicei (tam wówczas pracował Galtier) Julienem Fournierem a Dave’em Brailsfordem, dyrektorem w grupie Ineos, która jest właścicielem OGC Nice. Galtier przybył do Paryża rok temu właśnie z Nicei, którą doprowadził do finału Pucharu Francji. Odszedł z niej jednak skłócony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
