Kto może, ten ucieka z Sudanu
Wielka ewakuacja z kraju, w którym dwaj najważniejsi generałowie toczą krwawą wojnę o władzę.
W ciągu dziesięciu dni zginęło ponad 420 ludzi, tyle oficjalnie doliczyły się organizacje międzynarodowe, podkreślające, że ofiar śmiertelnych jest zapewne dużo więcej. Ale w kraju panuje wojenny chaos, wiele szpitali zamknięto. Brakuje wody, są problemy z żywnością. Sudańczycy umierają po cichu i z dala od kamer. Co najmniej 4 tysiące jest rannych.
Ofiarami są głównie cywile, na których spadają bomby albo którzy trafiali na wymianę ognia. Ataków nie uniknęli dyplomaci i pracownicy międzynarodowych organizacji humanitarnych.
Jedenastu Polaków
W stolicy, Chartumie, sytuacja trochę się uspokoiła, co pozwoliło na ewakuację obcokrajowców i uprzywilejowanych Sudańczyków. USA, Wielka Brytania, Francja, Kanada, Niemcy, Holandia, Włochy, Hiszpania, Turcja wywiozły tysiące swoich dyplomatów oraz obywateli, nie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta