Odrzucić koncert mocarstw
Celem polskiej polityki zagranicznej jest integracja nie wąsko rozumiana, jedynie w ramach UE, ale w całej wspólnocie Zachodu. Polska nie uznaje czyichkolwiek ambicji imperialnych i stref wpływów – politolog i ekspert od spraw zagranicznych analizuje wystąpienie sejmowe ministra Zbigniewa Raua.
13 kwietnia minister Zbigniew Rau przedstawił w Sejmie informację rządu o założeniach i kierunkach polityki zagranicznej RP. Objętość artykułu nie pozwala na poruszenie wszystkich wątków wystąpienia, rozważmy te najważniejsze.
Cel i zasady
Celem polskiej polityki zagranicznej jest według ministra Raua bezpieczne trwanie i rozwój Rzeczypospolitej. Do jego osiągnięcia Polska stosuje trzy fundamentalne zasady: zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa państwa, demokratyzacji stosunków międzynarodowych (wyrażonej w formule „nic o nas bez nas” w odniesieniu zarówno do samej Polski, jak i do innych państw) i legalizmu rozumianego jako przestrzeganie prawa międzynarodowego.
Realizm ocen
Rosja stanowi główne zagrożenie dla pokoju w Europie. Ukraina daje zaś inspirujący przykład skutecznego oporu państwa średniej wielkości wobec agresji Kremla. Celem, który winien być osiągnięty w wyniku toczącej się wojny, jest zapobieżenie recydywie imperializmu rosyjskiego. Jak powiedział Rau: „Jesteśmy realistami, dlatego nie wierzymy w możliwość zawarcia kompromisu między wolnością i zniewoleniem”. Ma rację. Jakikolwiek „kompromis” z Rosją w formule „ziemia za pokój”, byłby jedynie pauzą strategiczną dającą Moskwie czas na odtworzenie zdolności wojskowych, podzielenie Zachodu i wznowienie agresji w dogodniejszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta