Frankiści wracają do władzy
Wybory regionalne przyniosły niespodziewaną klęskę lewicy. Premier Sanchez rozpisuje na 23 lipca wybory do Kortezów.
W niedzielę padły bastiony hiszpańskiej lewicy. Do wyborów poszli mieszkańcy 12 z 17 regionów autonomicznych królestwa. W dziesięciu z nich do tej pory rządziła lewica. Teraz straciła aż sześć. Najtrudniejsza jest do zaakceptowania porażka we Wspólnocie Autonomicznej Walencji. Jednak PSOE będzie musiała oddać władzę także w mniejszych regionach: La Rioja, Kantabrii, Aragonie, Estremadurze, Balearach. W Madrycie władzę utrzymała gwiazda chadeków (Partido Popular, PP) Isabel Diaz Ayuso. W Barcelonie wygrał kataloński nacjonalista Xavier Trias. PP wzmocniła także wpływy w Murcji. Niewielkie pocieszenie: PSOE utrzymała władzę w Kastylii-La Mancha. Ale ledwie.
To fatalny sygnał przed wyborami do parlamentu (Kortezy), które planowane były na grudzień. Hiszpania dołącza w ten sposób do grupy dużych krajów Unii, w tym Włoch,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta