Wyboista droga ku wolności
Trudno uwierzyć, że minęły już 34 lata od tamtego pamiętnego wiosennego dnia, kiedy wszystko się zmieniło. Tyle dni zabrał nieubłagany nurt porywczej rzeki czasu, a ja ciągle mam wrażenie, jakby to było ledwie wczoraj. Miałem wtedy niecałe 18 lat. Za rok czekała mnie matura w warszawskim liceum ekonomicznym. Jak każdy młody człowiek spoglądałem w przyszłość z lękiem, cały czas nosząc się z zamiarem, że kiedyś opuszczę ten ponury socrealistyczny skansen i wyjadę gdziekolwiek, byle jak najdalej od tej peerelowskiej szarzyzny. W latach 80. XX w. najgorszą rzeczą w Polsce nie był niedostatek, wieczne braki w sklepach, zgrzebność czy bezbarwność życia. Najgorszy był deficyt nadziei na poprawę i wymuszone strachem milczenie, kiedy zalewał wszystkich ten propagandowy bełkot gloryfikujący ustrój, w którym papier toaletowy urastał do rangi waluty narodowej.
Dekada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta