Gra o pierścienie na wysokości
Denver Nuggets walczą o mistrzostwo z Miami Heat. Takiego finału ligi NBA nie spodziewał się nikt.
Ściślej – nikt nie spodziewał się obecności w finale drużyny z Florydy. Jej podróż była imponująca, zwieńczona pokonaniem Boston Celtics po heroicznym, siedmiomeczowym boju. Heat prowadzili nawet 3:0, ale potem przegrali trzy kolejne spotkania. Rywale mogli jako pierwsi w historii odrobić taką stratę, ale zespół z Miami pozbawił ich złudzeń.
Heat już w pierwszej rundzie play-off pokazali, że będą groźni, pokonując najlepszych w Konferencji Wschodniej Milwaukee Bucks. Nie potrzebowali do tego siedmiu meczów, tylko zaledwie pięciu, a mówimy o drużynie, która w sezonie zasadniczym spisywała się co najwyżej przeciętnie, bo zakończyła rozgrywki z bilansem 44 zwycięstw oraz 38 porażek.
Najkrótsza odpowiedź o tajemnicę sukcesu zawierałaby się w nazwisku lidera. Jimmy Butler bywa nazywany synem Michaela Jordana, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta