Przedsiębiorcy już wkrótce mogą odczuć brak pracowników z Ukrainy
Ukraińcy, którzy nie widzieli w pierwszych miesiącach tego roku tak dużego wyboru ofert zatrudnienia jak wcześniej, gdy nasza gospodarka miała się lepiej, zaczęli szukać pracy gdzie indziej, zwłaszcza w Europie zachodniej i Kanadzie.
– Ukraińcy nie czekają już w kolejce po pracę – twierdzi Krzysztof Inglot, ekspert i założyciel agencji zatrudnienia Personnel Service, która specjalizuje się w rekrutacji pracowników z zagranicy, w tym głównie z Ukrainy.
Jak podkreśla, od maja na rynku pracy widać ożywienie, ale podaż pracowników z Ukrainy jest niska. – Zazwyczaj w tym okresie czekali oni na wysyp ofert, ale tym razem jest inaczej – ocenia Krzysztof Inglot.
Według niego malejącą podaż pracowników z Ukrainy można dostrzec we wszystkich branżach. Najmniejszym problemem jest w pracach dorywczych, zwłaszcza tych wykonywanych przez kobiety. Utrzymuje się za to widoczny od początku wojny deficyt mężczyzn z Ukrainy.
Winne spowolnienie w gospodarce
Zdaniem eksperta Personnel Service, przyczyną obecnego deficytu pracowników z Ukrainy jest wyraźnie odczuwalne na rynku pracy spowolnienie w gospodarce. Dobrze pokazał to przedstawiony niedawno w „Rzeczpospolitej” raport Polskiego Forum HR za pierwszy kwartał tego roku. W ciągu trzech miesięcy zatrudniono łącznie 235 tys. pracowników tymczasowych, o ponad 6 proc. mniej w porównaniu z początkiem 2022 r.
Jeszcze bardziej, bo o 8 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta